Gdy po raz pierwszy przejrzałem program pokazów byłem troche zawiedziony, że tym razem nie zobaczymy żadnego z 'wielkich' zespołów akrobacyjnych, które były gwiazdami poprzednich edycji w 2009 (Red Arrows) i 2011 (Frecce Tricolori, Patrouille de France). Jednak gdy pokazy się zaczęły stało się jasne, że nie będą one gorsze, lecz po prostu inne: tym razem były to pokazy dla wielbicieli palników, grilli, marchew i flar połączonych z nieustającym hukiem dopalaczy.
I okazało się, że to jest to - niesamowite tempo i dynamika pokazów przebiły chyba nawet poprzednią edycję!